Publikujemy wspomnienia ks. Kotorowicza

To jedna z tych niezwykłych historii, które pojawiły się w trakcie pracy nad „Bieżeństwem 1915”.

Hostynne. Ks. Jan Kotorowicz z rodziną, fot. zbiory L. Tymczenko

Szukałam wspomnień bieżeńców, spisanych na gorąco lub po powrocie z Rosji. „Nie ma szans” – słyszałam od wielu osób. I wtedy na podany na stronie bieżeństwo.pl adres napisał Mariusz Sawa. „Pochodzę spod Hrubieszowa i te sprawy są mi bliskie. Niedawno znalazłem w Krakiwskich Wistiach cykl artykułów o. Iwana Kotorowycza z Hostynnego, który opisuje jak jechali na bieżeństwo” – pisał. Podzielił się swoim odkryciem, które wcześniej opracował i przetłumaczył. Czytałam jak zaczarowana.

Nasz powiat hrubieszowski wysiedlono w połowie czerwca – w 1940 toku, 25 lat po bieżeństwie, swoje wspomnienia pod Hrubieszowem spisywał prawosławny ksiądz Jan Kotorowicz. – W najpiękniejsze dni wojennego lata 1915 roku przyszedł ten surowy nakaz i nie można było się jemu przeciwstawiać. Dnia 15 czerwca 1915 roku cała moja wieś, w której byłem diakonem (Hostynne na Hrubieszowszczyźnie) musiała wyruszyć w daleką nieznaną drogę, zostawiwszy wszystko, czego udało się dorobić długoletnią i ciężką pracą.” 

Obrazowe opisy autorstwa ks. Kotorowicza były dla mnie ważnym źródłem, korzystałam z nich obficie przy pisaniu książki „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy” oraz licznych artykułów dotyczących tego wydarzenia. Oraz początkiem ważnej, wciąż trwającej, przygody.

Motocyklowy Przejazd Szlakiem Bieżeństwa 1915-2015

Mariusz Sawa – historyk i motocyklista, postanowił połączyć swoje dwie pasje. W 2015 roku zorganizował w 2015 roku Motocyklowy Przejazd Szlakiem Bieżeństwa 1915-2015. Wraz z kilkudziesięcioma osobami jechaliśmy z Hostynnego do Uhruska trasą, którą szli prowadzeni przez ks. Kotorowicza ludzie, na przystankach Mariusz czytał fragmenty wspomnień, rozmawialiśmy. Otwierał się przede mną świat, którego wcześniej nie znałam. Historia chełmskiego bieżeństwa i nie tylko.

Wyciągnięta z archiwum opowieść ks. Kotorowicza i parafian z Hostynnego zaczęła żyć. Mariusz dotarł też do potomków ks. Kotorowicza, odsłonił się dalszy ciąg tej historii. Wiele się  można z  niej dowiedzieć, niemało zrozumieć.

Dotychczas wspomnienia te nie zostały w całości opublikowane. We współpracy z Mariuszem Sawą umieszczamy je na biezenstwo.pl. I zapraszamy do lektury!  

Wspomnienia ks Kotorowicza „Ciernisty szlak Chełmszczyzny”, przetłumaczone i opatrzone przedmową przez Mariusza Sawę, znajdują się tu:

https://biezenstwo.pl/historie/ks-jan-kotorowicz-z-hostynnego-przedmowa-mariusz-sawa/

Reklama
Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s