To także część historii rodzinnej wsi mojej Mamy. Słuchałem w dzieciństwie opowieści (…). Ale u nas nigdy nie używało się terminu „bieżeństwo”. Mówiło się, że to ucieczka, wygnanie do Rosji. Z terminem „bieżeństwo” zetknąłem się potem – opowiada Arkadiusz Szaraniec, teatrolog i dziennikarz, rodem spod Zambrowa.
Cała rozmowa: https://biezenstwo.pl/co-nam-zostalo-z-biezenstwa/arkadiusz-szaraniec-teatrolog-i-dziennikarz-historia-spod-zambrowa/
Projekt „Co nam zostało z bieżeństwa” powstał dzięki stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego
Awesoome blog you have here