Nie wiem, skąd pochodzili bieżeńcy na tym zdjęciu. Patrząc po stroju i otoczeniu – mogli być z „naszych wiosek”, z dawnej guberni grodzieńskiej. Charakterystyczne wozy obciągnięte płótnem…. To zdjęcie, wraz z ciekawymi statystykami z gminy Michałowo (poniżej) przesłała na nasz facebookowy profil p. Agata Gryko. Dane pochodzą głównie z Monografii gminy Michałowo autorstwa Leszka Nosa.
30 % mieszkańców Jałówki (gm. Michałowo) w 1915 r. opuściło swą wieś i udało się w głąb Rosji, głównie w wyniku zmuszenia przez wojsko i władze carskie. Była to ludność przede wszystkim prawosławna, ale wśród uchodźców znalazło się też wiele rodzin katolickich, ewangelickich i żydowskich. Część z nich w latach 1918 – 1923 powróciło do swych zniszczonych i rozgrabionych zagród. Podobnie było w samym Michałowie, tu również 30 % mieszkańców udało się w głąb Rosji. Znacznie gorzej było w innych wioskach gminy Michałowo. Najbardziej ucierpiały Planty i Potoka, które zostały doszczętnie spalone, pozostałe wioski (Bachury, Gończary,Łuplanka, Nowosady, Pieńki) poniosły nieco mniejsze straty, część zagród strawił ogień, część budynków rozebrano i spalono w kuchniach żołnierskich, inne zostały zdewastowane przez wojsko i innych osobników.
W 1921 roku w obecnych granicach gm. Michałowo mieszkało już 10.257 os., w tym 1475 Żydów i 291 Niemców. W porównaniu do 1910 r. liczba ludności prawosławnej i katolickiej była mniejsza o 3.390 osób.
A z Waszych wiosek i miast wyjeżdżali? Jeśli pamiętacie opowieści dziadków, piszcie.
A tak swoją drogą – nie mogę oderwać oczu od kobiety z dzieckiem na tym zdjęciu. Czy przeżyli bieżeństwo? Czy wrócili?