O mnie

fot. Agnieszka Rayss

Aneta Prymaka-Oniszk – dziennikarka, publikowała w Gazecie Wyborczej, Polityce, National Georgraphic, miesięczniku Karta. Była rzecznikiem prasowym Centrum Nauki Kopernik w czasie jego tworzenia i uruchamiania. Wcześniej imała się różnych zajęć – od pasienia owiec na Sokólszczyźnie, poprzez księgowanie faktur tureckiej odzieżówki w podwarszawskich Ząbkach i budowanie obory w szwajcarskiej wiosce w Alpach, po robienie kebabów w pakistańsko-czeskiej knajpie w Londynie.

Pochodzi z Knyszewicz (podlaskie); na co dzień mieszka w Warszawie. Opowieściami z bieżeństwa nasiąkała zanim umiała je zrozumieć. Gdy zrozumiała i chciała o tym rozmawiać – zabrakło opowiadających bieżeńców. Ale te historie nie zostawiały jej w spokoju. Musi więc pozwolić im wybrzmieć. I ocalić od zapomnienia. Stąd wzięła się ta strona. Na jej część – cykl rozmów: „Co nam zostało z bieżeństwa?” – otrzymała stypendium Marszałka Województwa Podlaskiego.

21 września 2016 roku nakładem wydawnictwa Czarne ukazała się reporterska książka Anety Prymaki-Oniszk: Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy.

Książka ta została nagrodzona Nagrodą Literacką Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego za 2016 rok  oraz Warszawską Premiera Literacką – książka listopada 2016 roku.

Jest też nominowana do Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki 2016 , do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy oraz do Nagród Historycznych Polityki za debiut w dziale prac naukowych i popularnonaukowych.

biezenstwo@gmail.com

13 odpowiedzi na „O mnie

  1. Natalia pisze:

    „Na co dzień” pisze się właśnie tak!

  2. Kaziutek pisze:

    Szkoda, że nie wiedziałem o tym przedsięwzięciu – dorzuciłbym fragment historii mojej rodziny z wątkiem matrymonialnym. o tragicznym charakterze.

  3. Pingback: "Widzieć w puszczy źródło surowca, to jak dostrzegać tylko deski w ołtarzu Wita Stwosza" | Senat Info "Widzieć w puszczy źródło surowca, to jak dostrzegać tylko deski w ołtarzu Wita Stwosza" | Najnowsze informacje ze świat

  4. Janusz W. pisze:

    Gratuluję, wspaniała książka, przeczytałem ją prawie w jeden dzień, nie sposób się od niej oderwać. Piękny język, przejmujące opisy, świetne ilustracje. Gratuluję i polecam.

  5. Bogdan Nieploszczuk pisze:

    JAK I GDZIE można nabyć pani ostatnią książkę………dziś promowaną

  6. Duda pisze:

    Pani Aneto, gratuluję wspaniałej książki pt.Bieżeństwo 1915. Nareszcie zrozumiałam słowa mojej babci, która wielokrotnie wspominała ” ucieczkę „.
    Czytając Pani książkę zobaczyłam niemalże, jak ta „ucieczka „mojej babci wyglądała. Nawet usiłowałam w twarzach kobiet z fotografii w książce, rozpoznać rysy twarzy 19-letniej dziewczyny, mojej babci… Gratuluję Pani świetnej książki niezwykle bogatej poznawczo i inspirującej

  7. Anna Chmielewska pisze:

    Właśnie skończyłam czytać Pani książkę.
    Doskonale zebrany materiał.
    Oczywiście , jako potomkini bieżeńców , przeczytałam ją z tym większym zainteresowaniem.
    Dziękuję bardzo !
    Anna Chmielewska

  8. Barbara Bołtruczuk pisze:

    Jestem po lekturze Pani książki Kamienie musiały polecieć. Wstrząsająca i prawdziwa. Pomogła mi zrozumieć kim jestem, jakie są moje korzenie. Jestem wnuczką Józefa i Marii Chlabiczów, córką Anny, tej starszej dziewczynki, która przeżyła pogrom w Buchwałowie. Bardzo Pani dziękuję za te wzruszające przeżycia przy lekturze.

Dodaj komentarz